Święto Poczajowskiej Ikony Matki Bożej 2013

Zamieszczono: August 26, 2013 o 15:18

Poczajowska Ikona Matki Bożej znajduje się w Ławrze Poczajowskiej na Ukrainie i należy do najbardziej czczonych wśród Słowian.

Została ona podarowana przez greckiego metropolitę Neofita w 1559 roku Annie Gojskiej – dziedziczce majątku, na którym znajdowała się Ławra Poczajowska. Z biegiem czasu zauważono, że ikona emanuje niezwykłą światłość. Wkrótce miał miejsce pierwszy cud uzdrowienia. Odzyskał zdrowie niewidomy od urodzenia brat Gojskiej. Po tym wydarzeniu, które miało miejsce w 1597 r., właścicielka ikony postanowiła przekazać ją w stosowniejsze miejsce – do Monasteru Poczajowskiego. Od 1649 r. ikona znajdowała się w głównej świątyni soborze Świętej Trójcy.

W 1675 roku, dzięki modlitwom mnichów przed świętą ikoną Monaster Poczajowski został ocalony od oblegających go wojsk tureckich. W noc poprzedzającą szturm nad monasterem ukazała się świetlista postać Bogarodzicy otoczonej aniołami.

Widzieli ją również Turcy, którzy strzelali z łuków, ale strzały wracały z powrotem ku nim. Był to dla pogan widoczny znak opieki Matki Bożej nad monasterem.

W latach 1721-1831 monaster poczajowski znajdował się w rękach unitów. Z tego okresu pochodzi spoczywająca na głowie Bogarodzicy korona, nadana przez papieża jako dowód cudotwórczości ikony. Koronacja ikony, zwyczaj katolicki, miała miejsce w 1733 r. i odbyła się ze szczególnym rozmachem.

W 1831 r. monaster powrócił do prawosławnych. Od tej pory przed opuszczającą się z ikonostasu ikoną, znajdującą się nad królewskimi wrotami, tłumnie gromadzą się wierni, odprawiane są uroczyste akatysty i mnożą się przypadki uzdrowień.

Na ramach Poczajewskiej Ikony Matki Bożej znajduje się siedem miniaturowych postaci świętych: proroka Eliasza, męczenników: Miny i Stefana, św. Awramiusza, wielkiej męczennicy Katarzyny oraz męczennic: Paraskiewy i Ireny.

Święto Poczajewskiej Ikony Matki Bożej obchodzone jest 23 lipca/5 sierpnia i 8/21 września.
Autor: Jarosław Charkiewicz

Pod Opieka Matki Bozej

Zamieszczono: May 25, 2013 o 14:40

Kult Bogarodzicy jest duszą prawosławnej pobożności. Bogarodzica otacza świat swą modlitwą, bolejąc nad jego grzechami i na Sądzie Ostatecznym to Ona będzie błagała Syna o miłosierdzie dla nas. Tę wizję opieki najpełniej doświadczył Andrzej Solos, żyjący w X wieku, w zagrożonym przez Turków Konstantynopolu. 1 października, podczas Całonocnego Czuwania w świątyni w Blachernach, w obecności tłumu ludzi zobaczył
Przenajświętszą Bogarodzicę. Podtrzymywaną przez św. Jana Chrzciciela, otoczoną zastępami anielskimi i tłumem świętych, widział Orędowniczkę jeszcze jeden wybraniec – przyjaciel i uczeń Andrzeja, Epifaniusz. Gdy w blacherneńskiej świątyni Bogarodzica ukazała się i zbliżyła do ambony, św. Andrzej zapytał swego ucznia Epifaniusza: Czy widzisz Panią i Królową świata? Na co Epifaniusz, z lękiem odpowiedział: Widzę, ojcze i drżę. Matka Boża uklęknąwszy, długo modliła się, oblewając łzami swoje Oblicze. Po modlitwie na ambonie przybliżyła się do ołtarza – tu dalej modliła się za swój lud. Potem zdjęła z głowy swoje maphorium, szal jasnością podobny do błyskawicy i uroczyście rozpostarła go nad ludem, a obaj wybrani przyjaciele widzieli tę jasność Bożej chwały tak długo, jak Bogarodzica pozostawała w świątyni.
Andrzej był słowiańskim niewolnikiem, który w dzieciństwie trafił do Konstantynopola. Jego pan, Teognost dał zdolnemu Słowianinowi helleńskie wykształcenie. Talent pisarski i osiągnięcia Andrzeja nagrodzono honorową godnością notariusza. Swe nieprzeciętne zdolności Andrzej złożył jednak pod Krzyżem – oddał się postom, ascezie, nieustannej modlitwie – przyjął pozory człowieka szalonego, narażając się na śmiech i szyderstwa. I właśnie tego szaleńca, który uniżył siebie bardziej niż inni, wybrała Matka Boża. Kościół umiłował tę wizję, bardziej od innych objawień Matki Bożej i świętuje je jako wielkie i radosne miłosierdzie. Grzechy świata ranią serce Bogarodzicy, cierpienia są jej cierpieniami, a rozpostarty welon jest symbolem chwały Bożej, zbawienia świata i ludzi. To pokonanie złych duchów, które nie mogą znieść jej światłości. Na złość odpowiada miłością, na grzech łzami, na bluźnierstwo przebaczeniem, na wrogość błogosławieństwem?

Dzień objawienia Matki Bożej Słowianinowi był proroczy. Całym sercem do tej przedziwnej wizji przylgnęły słowiańskie dusze. Ku czci Opieki Matki Bożej (Pokrow Preświatoj Bohorodzicy) na ziemiach Słowian wzniesiono setki cerkwi, a obchody tego Święta zbiegały się w przełomowym w życiu wsi momencie. Pokrowę obchodzoną w zależności od stosowanego kalendarza – 1/14 października – i uważano je za koniec wszelkich prac w polu, sadzie i ogrodzie. O tym Święcie powstało wiele ludowych przysłów, związanych ze starożytnymi, agrarnymi tradycjami, z zebraniem plonów i nadejściem nowej pory: Pryjszli Pakrowy, pytajuć, ci da zimy hatowy. Do Pokrowy należało zadbać o zimowe przetrwanie ludzi i zwierząt, zapełnić piwnice, kopce, stodoły, oczyścić i schować narzędzia, przygotować karmę dla zwierząt: Na Pakrowy daj siena karowi. Jeśli ktoś nie zdążył to ? Ad Boha hrech i ad ludziej śmiech. Ostatecznym dniem było święto Matki Boskiej Kazańskiej – 22 października/ 4 listopada. Zbiegało się ono z sobotą zaduszną, zwaną w kulturze białoruskiej jako dźmitrauskija dziedy, bo o swoich przodkach też należało pamiętać. Na niebie pojawiały się klucze odlatujących gęsi, żurawi, które śpiewały swą pożegnalno-żebraczą pieśń. A dziewczyny zaczynały wypatrywać jadących do nich swatów: Pokrowy pokryjuć trawu listam, ziemiu snieham, a dziauczata szlubnym czepcam. Zaczynał się, bowiem czas wesel. Nie uśmiechało się dziewczynie zimować w stanie panieńskim. Wróżyły, więc w przeddzień Święta o swoim zamążpójściu. Cerkiew prawosławna nie zniszczyła tradycyjnych obrzędów przedchrześcijańskich, wprost przeciwnie, dawne, zwyczaje połączyły się z częścią chrześcijańskiej tradycji.

Swieto Poczajowskiej Ikony Matki Bożej – 2012

Zamieszczono: February 28, 2013 o 20:53

Poczajowska Ikona Matki Bożej znajduje się w Ławrze Poczajowskiej na Ukrainie i należy do najbardziej czczonych wśród Słowian.

Została ona podarowana przez greckiego metropolitę Neofita w 1559 roku Annie Gojskiej – dziedziczce majątku, na którym znajdowała się Ławra Poczajowska. Z biegiem czasu zauważono, że ikona emanuje niezwykłą światłość. Wkrótce miał miejsce pierwszy cud uzdrowienia. Odzyskał zdrowie niewidomy od urodzenia brat Gojskiej. Po tym wydarzeniu, które miało miejsce w 1597 r., właścicielka ikony postanowiła przekazać ją w stosowniejsze miejsce – do Monasteru Poczajowskiego. Od 1649 r. ikona znajdowała się w głównej świątyni soborze Świętej Trójcy.

W 1675 roku, dzięki modlitwom mnichów przed świętą ikoną Monaster Poczajowski został ocalony od oblegających go wojsk tureckich. W noc poprzedzającą szturm nad monasterem ukazała się świetlista postać Bogarodzicy otoczonej aniołami.

Widzieli ją również Turcy, którzy strzelali z łuków, ale strzały wracały z powrotem ku nim. Był to dla pogan widoczny znak opieki Matki Bożej nad monasterem.

W latach 1721-1831 monaster poczajowski znajdował się w rękach unitów. Z tego okresu pochodzi spoczywająca na głowie Bogarodzicy korona, nadana przez papieża jako dowód cudotwórczości ikony. Koronacja ikony, zwyczaj katolicki, miała miejsce w 1733 r. i odbyła się ze szczególnym rozmachem.

W 1831 r. monaster powrócił do prawosławnych. Od tej pory przed opuszczającą się z ikonostasu ikoną, znajdującą się nad królewskimi wrotami, tłumnie gromadzą się wierni, odprawiane są uroczyste akatysty i mnożą się przypadki uzdrowień.

Na ramach Poczajewskiej Ikony Matki Bożej znajduje się siedem miniaturowych postaci świętych: proroka Eliasza, męczenników: Miny i Stefana, św. Awramiusza, wielkiej męczennicy Katarzyny oraz męczennic: Paraskiewy i Ireny.

Święto Poczajewskiej Ikony Matki Bożej obchodzone jest 23 lipca/5 sierpnia i 8/21 września.
Autor: Jarosław Charkiewicz

500 lat pod opieka Matki Bozej

Zamieszczono: February 26, 2013 o 19:49

14 października 2007 roku w choroszczańskiej parafii Opieki Matki Bożej obchodzono wielkie uroczystości ? 500-lecie powstania parafii i nadania praw miejskich Choroszczy. Władyka Jakub, biskup białostocko-gdański, po Liturgii poświęcił nowe freski w cerkwi i pamiątkową tablicę umieszczoną na głazie przed cerkwią.

? Kiedy świętujemy jubileusz ? mówił władyka ? przypominamy cały okres, od powstania parafii aż do dzisiaj, wszystkie wydarzenia związane z tym miejscem i parafią. Myślimy o wszystkich ludziach, parafianach i duchownych, którzy przychodzili do tej świątyni, trudzili się, każdy na swój sposób, aby osiągnąć zbawienie.
Dziś świętujemy 500-lecie nadania praw miejskich. Każda miejscowość, która uzyskiwała w owych czasach prawa miejskie, musiała mieć świątynię. W Choroszczy zapewne wzniesiono ją dużo wcześniej, dla potrzeb mieszkańców. Stąd też dzisiejszy jubileusz jest datą umowną. Jeśli spojrzymy na układ miasta, zauważymy, że to jest najwyższe miejsce na tym terenie. Więc musiała tu stanąć pierwsza świątynia, budowano je wszak na najwyższym miejscu. Obok na pewno był rynek potrzebny do zgromadzeń…
Dzisiejszy jubileusz jest zwróceniem się ku bogatej historii tych ziem. Ich właściciel, Iwan Chodkiewicz, w pewnym momencie znalazł się w niewoli tatarskiej. Wykupiony został z niej przez króla polskiego. Ponownie uzyskał nadanie ziemi. Potem Aleksander Chodkiewicz, marszałek Wielkiego Księstwa Litewskiego, nadał ziemie wokół Choroszczy monasterowi supraskiemu. Warto zauważyć, że miasta na tych ziemiach, z 500-letnią historią, związane są z możnym prawosławnym rodem Chodkiewiczów.
Historia się zmienia, toczy się w różnych uwarunkowaniach. Ale człowiek pozostaje zawsze człowiekiem. I wtedy, gdy Matka Boża stała przy krzyżu i teraz stoi tak samo przedobliczem Boga i ma ten sam cel ? osiągnąć zbawienie. Człowiek działając w różnych uwarunkowaniach historycznych ma także ten sam cel ? osiągnąć zbawienie.
Jubileusz obchodziliśmy w dniu Opieki Matki Bożej.
? Dzisiejsze święto ? mówił w kazaniu o. Jan Kojło ? skłania nas do zwrócenia uwagi na trzy bardzo istotne wydarzenia, które pomogą nam dostrzec istotę ciągłości w historii.
Oto w 33 roku Zbawiciel, będąc na krzyżu, do stojących u Jego stóp Matki i ulubionego ucznia Jana Teologa mówi: ?Niewiasto, oto syn twój? A do ucznia: ?Oto matka twoja?. Tym samym poręcza opiece Jana Bogarodzicę, a Bogarodzicy opiekę nad całym rodzajem ludzkim.
Drugie wydarzenie. 910 rok. Hordy Saracenów podchodzą pod święte miasto Konstantynopol. Chrześcijański lud całą nadzieję pokłada w Bogu. Wierni wznoszą modlitwy. Z militarnego punktu widzenia są skazani na porażkę. Ale wierzą, że Bogarodzica nie zapomni o nich. I oto w cerkwi na Blachernach święci Andrzej i jego uczeń Epifaniusz widzą, jak Bogarodzica swoim omoforem, welonem, pokrywa wszystkich w cerkwi. Wraz z Matką Bożą przybywają moce niebieskie i święci. W tym święci Andrzej i Epifaniusz widzą realizację tego poręczenia, które Chrystus daje Matce przy krzyżu. Oto Przenajświętsza Bogarodzica nie zostawia ludzi, którzy potrzebują pomocy. I skazane na porażkę wojska bizantyńskie pokonują Saracenów i chronią Konstantynopol i jego świątynie przed zburzeniem i zbezczeszczeniem.
Wydarzenia dzieli czas, miejsce i ranga. Ale z teologicznego punktu widzenia wydarzenie z Konstantynopola z 910 roku, które dziś obchodzimy jako święto Opieki Matki Bożej (Pokrowa Preświatoj Bohorodzicy), to nic innego, jak efekt tego poręczenia z 33 roku przy krzyżu.
I trzecie wydarzenie. Rok 1507. Król Zygmunt I potwierdza decyzję Aleksandra Chodkiewicza o przekazaniu włości choroszczańskiej monasterowi w Supraślu. Data ta ? umowna ? daje początek społeczności prawosławnej na tych ziemiach ? to początek miasta.
Dla nas to wydarzenie jest istotne na tyle, że wykazuje nierozerwalną więź tych terenów z chrześcijańskim wschodem. Oto Aleksander Chodkiewicz funduje pierwszą prawosławną świątynię na tych ziemiach, oto tenże Chodkiewicz przekazuje te ziemie Ławrze Supraskiej ? najważniejszemu ośrodkowi monastycznemu na tych terenach.
Dalsze losy parafii Choroszcz różnie się toczyły. Miała wzloty i upadki. Parafia, jak całe prawosławie na tych terenach, doświadczyła trzech kataklizmów: unii brzeskiej, bieżeństwa i powojennego okresu wysiedleń. Ale, jak widać w dniu dzisiejszym, opieka Matki Bożej nad świątynią i nad tym miejscem trwa. Mimo że wielu złych ludzi chciało, aby wschodnie chrześcijaństwo na tych ziemiach przestało istnieć, ono trwa. Dzięki opiece Matki Bożej niecne plany nie zostały zrealizowane.
A my dzisiaj możemy się cieszyć, że społeczność prawosławna przeżywa swój rozwój. To powód do radości, ale i do refleksji, że Matka Boża powierza nam zadanie ? troskę o zbawienie nasze i wszystkich, którzy są z nami.
Po liturgii biskup Jakub, w uznaniu zasług o. Andrzeja Bołbota, proboszcza parafii Opieki Matki Bożej w Choroszczy, wręczył mu order świętej równej Apostołom Marii Magdaleny II stopnia. A burmistrz Choroszczy, Jerzy Ułanowicz, przekazał pamiątkowy dyplom ze słowami uznania za zasługi dla parafii i miasta.

Autor: Michał Bołtryk

Ks. prot. mgr Andrzej Bołbot, s. Aleksandra

Zamieszczono: February 20, 2013 o 22:29

Urodził się w Narewce, wychował się w Lewkowie Nowym, które należało do parafii św. św. Apostołów Piotra i Pawła w Lewkowie Starym. Ukończył Technikum Rolnicze w Bielsku Podlaskim i Wyższe Prawosławne Seminarium Duchowne w Jabłecznej, a także Instytut Historii na Wydziale Socjologiczno- Historycznym Uniwersytetu w Białymstoku. A. Bołbot dwa lata pracował w kancelarii J.E. ks. bp Abla w Lublinie. 4 grudnia 1991 r. przyjął święcenia kapłańskie z rąk J.E. ks. abp Sawy, ordynariusza diecezji białostocko-gdańskiej. Dnia 30 grudnia 1991 r. dekretem J.E. ks. abp Sawy został mianowany proboszczem parafii prawosławnej p.w. Opieki Matki Boskiej w Choroszczy. Równocześnie zostały mu powierzone obowiązki kapelana w miejscowym szpitalu i Domu Pomocy Społecznej. Ks. A. Bołbota nagrodzono protojerejstwem i palicą, a 4 października 2007 r. nagrodą Św. Soboru Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego – Orderem Św. Równej Apostołom Marii Magdaleny II stopnia za pracę dla dobra Cerkwi.

Autor: Halina Surynowicz